26 listopada 2014 roku Najwyższa Izba Kontroli opublikowała informację o wynikach kontroli pt. "Ochrona praw autorskich w pracach dyplomowych w szkołach wyższych". Jak uzasadniono kontrolę w tym zakresie? NIK uważa, że "upowszechnienie się studiów spowodowało, że naukę w szkołach wyższych podejmują nie tylko najlepsi absolwenci szkół średnich, ale także ci, którzy osiągali przeciętne i słabe wyniki w nauce. Rozwijające się środki komunikacji dają studentom możliwość sięgnięcia do ogromnej liczby materiałów w wersjach elektronicznych, co ułatwia wykorzystywanie ich w swoich pracach, niejednokrotnie bez podawania źródeł".
Źródło: www.npr.org
NIK skontrolowała 14 publicznych uczelni wyższych różnego typu z 7 województw. Celem kontroli była ocena funkcjonowania systemu ochrony praw autorskich w pracach studentów i jego skuteczność.
Co się okazało? Ochrona praw autorskich pozostawia na polskich uczelniach jest niewystarczająca. Rozwiązania organizacyjne nie sprzyjają dobrej opiece promotorów nad studentami. Ponadto programy antyplagiatowe używane przez uczelnie są nieszczelne i bardzo łatwo można je oszukać. Brakuje także opracowanych standardów postępowania w przypadkach podejrzenia plagiatu.
W ramach kontroli przeprowadzono również anonimową ankietę wśród studentów (próba 1410 osób). 12% badanych potwierdziło, że znane są im przypadki, kiedy praca dyplomowa kupiona w Internecie została pozytywnie oceniona i obroniona.
Co można z tym zrobić? Wnioski z kontroli to przede wszystkim konieczność ograniczenia studentów przypadających na jednego promotora. Są w Polsce uczelnie, które same wprowadziły takie limity. Ponadto należy zapewnić studentom odpowiedni poziom wiedzy odnośnie ochrony własności intelektualnej, ponieważ często jest ona niepełna.
Cały raport NIK można znaleźć tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz